Witajcie :)
Jak pewnie sporo osób zauważyło rzadko dodaję recenzje szamponów, dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: dla mnie szampon ma myć, nie oczekuję po nim cudów :)
To teraz nasuwa się kolejne pytanie, to dlaczego umieszczam tą recenzję?
W ostatnim poście opisałam Wam mój problem dotyczący skóry głowy i jej wybredności co do szamponów, a ten o którym dziś wspominam pomógł mi w pewnym stopniu temu zaradzić.
Na początku ostrzegę wszystkich tych, którzy wierzą w informację znajdującą się na opakowaniu,
a mianowicie " 0% parabenów, SLS i SLES". Faktycznie na liście składników nie znajdziemy wspomnianych SLS i SLES, ale na drugim miejscu widnieje Sodium Myreth Sulfate, o zbliżonym i równie mocnym działaniu. Tak więc szampon do delikatnych nie należy, wręcz przeciwnie- przy regularnym działaniu odrobinę wysusza włosy.
Ale zacznijmy może od opisu producenta:
W ziołowych szamponach serii Green Pharmacy zebraliśmy wszystko czym obdarza nas Matka Natura. Wyciąg z nagietka lekarskiego to sprawdzony ludowy środek w profilaktyce problemów z włosami i skórą głowy. Działa przeciwzapalnie, łagodząco, neutralizuje wolne rodniki, wzmacnia naczynka włosowate skóry głowy. Zapobiega łupieżowi i łysieniu, zwłaszcza przy włosach ze skłonnością do przetłuszczania się. Szampon sprawia, że włosy stają się zdrowe, nawilżone, elastyczne i pełne blasku.
Wyjątkowo nie będę się rozpisywać co do składu, nadmienię tylko, że obiecany ekstrakt z nagietka lekarskiego znajduje się przy końcu składu, za silnymi środkami myjącymi, zapachem, antystatykami, substancjami nawilżającymi.
Przechodząc do właściwej recenzji, podkreślę, że kupiłam go w celu przywrócenia równowagi mojej swędzącej skórze głowy i w tej roli szampon spisał się wyśmienicie. Nie ma niestety nic za darmo- kosmetyk przyczynił się do wysuszenia włosów, dlatego stosuję go zamiennie z szamponem Bambino.
Co do obiecanego blasku, elastyczności i nawilżenia- u mnie niczego takiego nie zaobserwowałam. Włosy i skóra głowy była po prostu dobrze oczyszczona- ot wszystko.
Szampon kosztował ok.7 zł, jest dostępny w Rossmannie i większych drogeriach. Opakowanie 300 ml jest średnio wydajne, szampon ma rzadką konsystencję i nie za dobrze się pieni.
Osoby mające problematyczną skórę głowy mogą być zadowolone z jego działania (choć z niektórych przeczytanych przeze mnie recenzji wynikało, że u niektórych wywoływał podrażnienie), ale jeżeli pragniecie delikatnego, nawilżającego produktu, ten omijajcie szerokim łukiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz