Witajcie :)
Jak pewnie sporo osób zauważyło rzadko dodaję recenzje szamponów, dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: dla mnie szampon ma myć, nie oczekuję po nim cudów :)
To teraz nasuwa się kolejne pytanie, to dlaczego umieszczam tą recenzję?
W ostatnim poście opisałam Wam mój problem dotyczący skóry głowy i jej wybredności co do szamponów, a ten o którym dziś wspominam pomógł mi w pewnym stopniu temu zaradzić.
niedziela, 30 listopada 2014
wtorek, 25 listopada 2014
Skóro głowy czemu swędzisz?!
Witajcie :)
Kilkakrotnie wspominałam, że moja skóra głowy jest dość problematyczna i ciężko mi jest trafić na szampon, który nie powodowałby łupieżu czy też okropnego swędzenia.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu moje włosy są grube, gęste, kręcone i wysokoporowate, czyli teoretycznie idealnie nadają się do mycia odżywką czy tez delikatnymi szamponami. Tak teoretycznie, bo w praktyce...
Kilkakrotnie wspominałam, że moja skóra głowy jest dość problematyczna i ciężko mi jest trafić na szampon, który nie powodowałby łupieżu czy też okropnego swędzenia.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu moje włosy są grube, gęste, kręcone i wysokoporowate, czyli teoretycznie idealnie nadają się do mycia odżywką czy tez delikatnymi szamponami. Tak teoretycznie, bo w praktyce...
sobota, 22 listopada 2014
Recenzja: Gliss Kur million gloss odżywka b/s w spray'u.
O odżywce Gliss Kur wspomniałam kilkoma zdaniami w TYM poście, ale nigdy nie napisałam jako takiej recenzji i najwyższa pora to zmienić zwłaszcza, że tej, bądź innych wersji Gliss Kur'a używam nieustannie :)
wtorek, 18 listopada 2014
Kolejna garść inspiracji.
Witajcie :)
Po ostatnim poście i dyskusji na forum Wizaz zdecydowałam się przełożyć zabieg prostowania keratynowego. Może pomyślę o tym na wiosnę, a już teraz zapraszam do przeczytania ochów i achów na temat pięknych włosów postaci z serialu Reign (Nastoletnia Maria Stuart).
Przyznam, że w ubiegłym roku oglądałam ten serial, ale po pewnym czasie odszedł on w zapomnienie. Ostatnio jednak, gdy zobaczyłam przypadkowo nowy, dodany odcinek na jednej ze stron postanowiłam ot tak z ciekawości zajrzeć co tam słychać... i przeżyłam nie małe zaskoczenie widząc jak wypiękniały od pierwszego sezonu (jeżeli to możliwe) włosy głównych bohaterek.
Po ostatnim poście i dyskusji na forum Wizaz zdecydowałam się przełożyć zabieg prostowania keratynowego. Może pomyślę o tym na wiosnę, a już teraz zapraszam do przeczytania ochów i achów na temat pięknych włosów postaci z serialu Reign (Nastoletnia Maria Stuart).
Przyznam, że w ubiegłym roku oglądałam ten serial, ale po pewnym czasie odszedł on w zapomnienie. Ostatnio jednak, gdy zobaczyłam przypadkowo nowy, dodany odcinek na jednej ze stron postanowiłam ot tak z ciekawości zajrzeć co tam słychać... i przeżyłam nie małe zaskoczenie widząc jak wypiękniały od pierwszego sezonu (jeżeli to możliwe) włosy głównych bohaterek.
sobota, 15 listopada 2014
Czy warto zrobić keratynowe prostowanie włosów?
Witajcie :)
Dziś przychodzę do Was z pytaniem i tym samym z wielką prośbą o radę: jak myślicie, czy w moim przypadku warto zrobić keratynowe prostowanie włosów ( mam na myśli zabieg cocochoco)?
Dziś przychodzę do Was z pytaniem i tym samym z wielką prośbą o radę: jak myślicie, czy w moim przypadku warto zrobić keratynowe prostowanie włosów ( mam na myśli zabieg cocochoco)?
Już od dawna przymierzam się do tego zabiegu (zwłaszcza patrząc na efekty zamieszczone powyżej), ale wątpliwości nie dają mi w spokoju zamówić zestawu i wykonać zabieg.
czwartek, 13 listopada 2014
Recenzja: Ziaja maska intensywne wygładzanie z proteinami jedwabiu.
Witajcie :)
W tym tygodniu los był dla mnie łaskawy, co zaowocowało sporą ilością wolnego czasu, dlatego dziś przygotowałam dla Was kolejny wpis, dotyczący maski wygładzającej z Ziaji.
W tym tygodniu los był dla mnie łaskawy, co zaowocowało sporą ilością wolnego czasu, dlatego dziś przygotowałam dla Was kolejny wpis, dotyczący maski wygładzającej z Ziaji.
Jak Mogłyście zauważyć stałam się prawdziwą ziajoholiczką :)
Zakup tego produktu planowałam już od dłuższego czasu, ale niemalejąca sterta kosmetyków czekająca na swoją kolej przesunęła te plany.
Czas jednak szybko leciał i jakiś miesiąc temu stałam się dumna posiadaczką tego oto mazidła.
Jak sprawdził się on na moich włosach? Czy okazał się strzałem w dziesiątkę i kolejnym niezawodnym produktem Ziaji? Zapraszam do rozwinięcia.
wtorek, 11 listopada 2014
Nareszcie upolowane- gumki invisibobble.
Witajcie :)
Już długi czas zamierzałam zakupić słynny już gadżet, czyli gumki invisibobble, ale ilekroć przeszukiwałam sklepy internetowe "coś" zawsze stawało mi na drodze... do czasu :)
Przedstawione powyżej invisibobble wpadły w moje ręce gdy robiłam zakupy w drogerii Wispol. Niestety pozostały już tylko gumki w odcieniu żółtym, ale zbytnio się tym nie zrażając wzięłam sztuk trzy za 14,90 zł.
Słyszałam (albo raczej czytałam) mnóstwo opinii na ich temat, zdarzały się te pochlebne jak i te nieprzychylne. Większość z nich odnosiła się jednak do włosów cienkich lub prostych, więc postanowiłam bezzwłocznie sprawdzić co zdziałają na mojej głowie ( z bujnymi, długimi i kręconymi kłaczkami).
Muszę przyznać, że gumki są bardzo leciutkie i mięciutkie, biorąc jedną z nich do ręki nastawiałam się sceptycznie, myśląc jak takie maleństwo utrzyma tyle włosów? :)
Całe szczęście moje zmartwienia okazały się niepotrzebne, a gadżet na pewno zagości na mojej głowie na dłużej.
Ale do rzeczy...
Już długi czas zamierzałam zakupić słynny już gadżet, czyli gumki invisibobble, ale ilekroć przeszukiwałam sklepy internetowe "coś" zawsze stawało mi na drodze... do czasu :)
Słyszałam (albo raczej czytałam) mnóstwo opinii na ich temat, zdarzały się te pochlebne jak i te nieprzychylne. Większość z nich odnosiła się jednak do włosów cienkich lub prostych, więc postanowiłam bezzwłocznie sprawdzić co zdziałają na mojej głowie ( z bujnymi, długimi i kręconymi kłaczkami).
Muszę przyznać, że gumki są bardzo leciutkie i mięciutkie, biorąc jedną z nich do ręki nastawiałam się sceptycznie, myśląc jak takie maleństwo utrzyma tyle włosów? :)
Całe szczęście moje zmartwienia okazały się niepotrzebne, a gadżet na pewno zagości na mojej głowie na dłużej.
Ale do rzeczy...
niedziela, 9 listopada 2014
Takie tam przemyślenia...
Witajcie :)
Dziś trochę luźnych rozważań z serii:
Pewnie wiele dziewczyn z kręconymi lub falowanymi włosami spotyka na swej drodze zapuszczania ten sam problem- rozluźnienie skrętu wraz z przyrostem długości. Otóż w moim wypadku nie jest inaczej, gdy miałam krótsze włosy, bądź bardziej wycieniowane skręt był bogatszy, natomiast im włosy stawały się dłuższe tym loczków było mniej. Dlaczego więc mimo wszystko uparłam się na długą fryzurę?
Dziś trochę luźnych rozważań z serii:
Pewnie wiele dziewczyn z kręconymi lub falowanymi włosami spotyka na swej drodze zapuszczania ten sam problem- rozluźnienie skrętu wraz z przyrostem długości. Otóż w moim wypadku nie jest inaczej, gdy miałam krótsze włosy, bądź bardziej wycieniowane skręt był bogatszy, natomiast im włosy stawały się dłuższe tym loczków było mniej. Dlaczego więc mimo wszystko uparłam się na długą fryzurę?
sobota, 8 listopada 2014
Aktualizacja włosów- listopad.
Witajcie :)
I znów nadszedł czas na comiesięczną aktualizację włosów. W tym miesiącu o dziwo miałam dużo czasu na ich pielęgnację, więc postanowiłam każdą maskę czy też odżywkę trzymać min. 30 minut. Efekt? Włosy śliskie i dociążone jak nigdy dotąd. To skłoniło mnie do regularnego i dłuższego trzymania kosmetyków na włosach po każdym myciu.
A tak prezentuje się moja czupryna w tym miesiącu bez lampy, a w naturalnym świetle słonecznego poranka, drugiego dnia po umyciu:
I znów nadszedł czas na comiesięczną aktualizację włosów. W tym miesiącu o dziwo miałam dużo czasu na ich pielęgnację, więc postanowiłam każdą maskę czy też odżywkę trzymać min. 30 minut. Efekt? Włosy śliskie i dociążone jak nigdy dotąd. To skłoniło mnie do regularnego i dłuższego trzymania kosmetyków na włosach po każdym myciu.
A tak prezentuje się moja czupryna w tym miesiącu bez lampy, a w naturalnym świetle słonecznego poranka, drugiego dnia po umyciu:
Subskrybuj:
Posty (Atom)