Zdjęcia w większości robiłam sama bo " pod ręką" nie było nikogo do obsługi aparatotelefonu. Zdjęcia z dzisiejszego dnia natomiast były robione już normalnym aparatem, na początku tracąc nadzieję, że akurat ktoś jest w domu pstrykałam je sama ( co nie było proste) a później dorwałam siostrę i ona przejęła rolę fotografa. W ciągu 3 m-cy ( no i kilku dni) moje włosy urosły pare cm ( przynajmniej liczę na to, że to nie są tylko moje wyobrażenia) i poprawił się ich wygląd, są bardziej lśniące ( może nie ma efektu wow ale przy włosach wysokoporowatych tak to już jest) a przede wszystkim miłe w dotyku, nie mam problemów z rozczesaniem oraz ograniczyło się ( prawie do minimum) ich puszenie, co przy tej pogodzie graniczy z cudem :)
Oto i zdjęcia:
12 grudnia
21 marzec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz